czwartek, 8 października 2015

Sowa

Cześć.
Przeglądałam ostatnio statystyki bloga i po raz kolejny zauważyłam, że wejść na poszczególne rozdziały jest kilkanaście razy więcej niż zostawionych komentarzy. Nie wiem, jak mam Was zachęcić do komentowania. Kilka słów, które zostawiacie pod każdą notatką, to jedyna nagroda, którą dostaję za ogromną ilość włożonej pracy w tą historię. Nie chcę jej porzucać ani opóźniać dodania rozdziałów. Jest mi zwyczajnie przykro, że nie chce wam się nic napisać. 
Więc choć naprawdę tego nie chcę, nie wiem, czy kolejna notka ukaże się 25 października, tak, jak było zaplanowane. Niewykluczone, że będzie to dopiero w listopadzie. Cóż, przy okazji dziękuję tym, którzy komentują wszystkie notki.
Smutna, 
M. 
PS. 19 października będzie opublikowana moja miniaturka na Dwóch Światach. Zapraszam. Będzie wyjątkowa, bo ostatnia na tym blogu i taka, której poświęcam naprawdę dużo pracy, aby była idealna. 


5 komentarzy:

  1. Jestem z Tobą! ;) Rozumiem to, chociaż mam nadzieje że odzyskasz siły bo przyznam że nie mogę się doczekać rozdziału! ;) Pozdrawiaaaaam cie mocno,
    Julka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. rozumiem twój ból. sam piszę, wejścia są ale wszystkie komentarze jakie mam pod ponad dwudziestoma rozdziałami to na palcach jednej ręki policzę. tyle że ja to piszę i wstawiam powiedzmy w ramach zaworu bezpieczeństwa na nerwy, mimo to tych kilka komentarzy sprawiło mi przyjemność. jestem z tobą

    OdpowiedzUsuń